Czy mapy internetowe mogą być przydatne w partycypacyjnym planowaniu przestrzennym? Z pozoru odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista i twierdząca. Nowoczesna mapa internetowa jest atrakcyjna wizualnie i pozwala na dotarcie do szerokiego grona odbiorców. Dodatkowo, daje ona możliwość zbierania danych przestrzennych np. w postaci geokwestionariusza – użytkownicy przeistaczają się z biernych konsumentów treści w jej producentów. Jest to cecha ważna w planowaniu opartym na partycypacji społecznej. Geokwestionariusze są stosowane np. w Poznaniu (http://geoplan.amu.edu.pl/) i Warszawie (http://studium.geoankieta.pl/).
W naszych badaniach postanowiliśmy spojrzeć na to zagadnienie okiem geografii krytycznej, dostrzegając szereg problemów związanych z kwestiami zaufania, cyfrowego wykluczenia, precyzji i dokładności danych czy też użyteczności geokwestionariuszy jako narzędzia komunikacji. W badaniu stworzyliśmy sztuczną platformę mapową i przetestowaliśmy ją w na grupie 40 osób. Prosiliśmy uczestników zarówno o wykonanie prostych czynności takich jak zaznaczenie na mapie miejsca zamieszkania w formie punktu jak i bardziej skomplikowanych, takich jak komentowanie zmian w planie zagospodarowanie przestrzennego. Wszystkie te działania były rejestrowane na wiele sposobów, w tym przy pomocy techniki śledzenia poruszeń gałki ocznej (eye tracking – jak na rysunku niżej). Mierzyliśmy też subiektywnie odczuwane obciążenie kognitywne (cognitive load).
Nasze wyniki pokazały wysoki poziom entuzjazmu we wszystkich grupach badanych – deklarowali oni, że chętnie wzięli by udział w tak prowadzonym rzeczywistym przedsięwzięciu partycypacyjnym. Jednak entuzjazm ten nie przełożył się ani na jakość produkowanej informacji przestrzennej ani na jakość komunikacji. Połowa z respondentów nie potrafiła punktowo zaznaczyć miejsca swojego zamieszkania lub miejsc w przestrzeni Poznania. Zaznaczanie obszarów również było sporym utrudnieniem i często kończyło się niepowodzeniem. Zaobserwowaliśmy też wysoki poziom obciążenia kognitywnego – wyższy u osób starszych. Co ciekawe problemy z jakością i liczbą wprowadzanych danych były niezależne od wieku. Wydaje się, że największe trudności wszystkim respondentom sprawiało samo korzystanie z mapy jako sposobu przekazywanie informacji. Potwierdzały to opinie po zakończeniu badania, w których pojawiały się propozycje wzbogacenia platformy o możliwość wprowadzania lokalizacji w sposób opisowy (np. adres, nazwa miejsca).
Uzyskane wyniki poddają w wątpliwość stereotyp ludzi starszych jako wykluczonych z korzystania z nowoczesnych technologii. Naszym zdanie znacznie większą i uniwersalną barierą jest sama mapa – zaznaczanie obiektów w przestrzeni jest czynnością wymagająca i obciążająca kognitywnie. Zaburza to procesy komunikacji i upodmiotowienia – tak istotne w partycypacji. Nie powinno się więc jej przeprowadzać wyłącznie w oparciu o platformę internetową, gdyż między innymi istnieje ryzyko dawania fałszywego poczucia sprawczości. Narzędzia takie jak geokwestionariusz wydają się za to dobrym pomysłem na zbieranie informacji – czyli komunikację jednostronną. Jednak tu również zwracamy uwagę na poważne problemy w jakości danych – ich dokładność i precyzja pozostawia wiele do życzenia. Potrzebne są więc metody kontroli jakości oraz odpowiednio dobrane narzędzie edycyjne. Na pewno też konieczne jest zwrócenie uwagi na przyjazność samych interfejsów użytkownika. Wszystkie te kwestie stanowią podstawę proponowanej przez nas agendy badawczej – tym ważniejszej, że należy się spodziewać wzrostu istotności i częstości wykorzystania internetowych platform badawczych w procesach planowania.
Zachęcamy do lektury naszego artykułu opublikowanego w Applied Geography w 2019 r. pt. „Usability and usefulness of internet mapping platforms in participatory spatial planning” oraz powiązanego tematycznie artykułu w Journal of Planning Education and Research z 2020 r. pt. „Online Mapping Platforms: Between Citizen-Oriented and Research-Focused Tools of Participation?„.